czwartek, 27 listopada 2014

Breloki...

Dziś breloki... np. takie:



Gdyby ktoś coś w dniach 05-07.12.2014 robił w Łodzi - wpadnijcie koniecznie na Off Piotrkowska, będę tam ja, moje filcaki i wielu pewnie bardziej utalentowanych, choć nie mniej pozytywnie pokręconych osób!  

więcej informacji TUTAJ

wtorek, 25 listopada 2014

Broszki ...

Witam,
Dopadła mnie dziwna choroba... nałogowo robię broszki i breloczki, zresztą zobaczcie... 


Takie robiłam dziś ...

...świąteczny bucik z prezentami pięknie mieni się na zielonym filcu...


a to już choinka z zielonymi bombeczkami...


... aby nie popaść w świąteczne uzależnienie wykonałam też z przekory lekko ...

serce różowe.


Pozdrawiam Was serdecznie,



piątek, 21 listopada 2014

Świąteczna zawiecha...

Świąteczny brelok, by te chwile mogły z nami zostać na dłużej... doskonały, aby dopiąć nie tylko do kluczy, ale i np. do torebki - powoli wprawiajcie się w klimat nadchodzących Świąt.

Wycinane laserowo detale, ozdobione koralikami... wielkość ok.5x5cm + zaczep.
prawda, że śliczna?!


Uwaga - ten uroczy detal dostępny też w postaci broszki!

Ps. Cieszę się, że parasolki przypadły Wam do gustu - gdyby ktoś coś - robię na zamówienie dowolne "widoczki". 


Pozdrawiam serdecznie,

wtorek, 18 listopada 2014

Pada deszcz...

Pada deszcz ... 

jesienny szal wydawał się mi zbyt smutny, więc poczyniłam broszkę, a w zasadzie dwie... którą teraz nosić? 


Broszki powstały w związku z wyzwaniem 

przygotowanym przez Modrak Cafe



środa, 5 listopada 2014

Świąteczna korespondencja w mojej odsłonie...


Kolejny początek listopada to czas, gdy zaczynam myśleć o tych, do których w tym roku chcę wysłać kartkę, list, paczkę... w tym roku będzie u nas inaczej... do tego stopnia, że tą możliwością podzielę się i z Wami...
Jak zapewne część z Was już wie - wykonuję pieczątki. Z zachwalania produktu mogę powiedzieć tyle, że uzależniłam się już od ich używania do tego stopnia, że w torebce noszę ... cztery!

Są małe, wygodne w użyciu i trwałe (od prawie roku stempluję bez opamiętania i nadal działają świetnie)

Oto przykładowe projekty, które mam aktualnie w obiegu, ale może to być też pieczątka z Waszym znaczkiem, logo czy czym tam sobie zamarzycie...

kolory tuszu aktualnie dostępne: czerwony, zielony, niebieski, czarny, fioletowy...  

wielkość 60x23mm, 49x19mm lub 40x15mm. 

To tyle tytułem kampanii reklamowej... 


Pozdrawiam Was wieczorowo... idę poczytać...

środa, 29 października 2014

Kosz pełen...

Witajcie!

Dziś tylko torba, a w zasadzie koszyk. Do tego jeszcze ciepły... a nawet bardzo ciepły. 

Koszyk filcowy, na torbie filcowej, więc wszystko co się tu znajdzie napewno będzie pod dobrą opieką. 

Przed pracą z filcem broniłam się długo, jednak w ostatnim czasie pokochałam go bardzo i takie oto skutki. Wybaczcie jakość wykonania, ale jak na filc jest on dość gruby, bo 4-milimetrowy, a i moje umiejętności krawieckie nadal wymagają dopracowania (dla tych, którzy niezbyt pozna.li się na moich "zdolnościach" łączenia torby z koszem zaznaczam, że ten jaśniejszy element filcowy widoczny na załączonym obrazku miał w pierwotnym zamyśle przedstawiać właśnie kosz) .





Torba powstała z silnej potrzeby własnej, najzwyczajniej noszę dużo dużych, a jednocześnie delikatnych przedmiotów, często mogących się gnieść, a teczki, jak to teczki - nie sprawdzają mi się, bo muszę je w dodatkowych torbach nosić, natomiast motyw koszyka jest wynikiem mojej chęci wzięcia udziału w bisowym wyzwaniu u Modraka :



Tak więc rzutem na taśmę startuję w wyzwaniu i zachęcam do odwiedzin u pozostałych uczestniczek.

Jeśli mój kosz spodoba się Wam (lub nie) - możecie dać temu wyraz :D 


poniedziałek, 27 października 2014

Ciemno wszędzie głucho wszędzie...

Witam...

Nastał u mnie czas zadumy, przeplatany zachwytem
nad obecnie zaistniałymi okolicznościami przyrody,
głównie w moim balkonowym ogrodzie... 

Jego jesienna odsłona (tymczasowo)




Jabłka, gdy tylko jest bezdeszczowo,
trzymam w koszu na balkonie, jakoś tam im lepiej niż wewnątrz.


A wracając do zadumy... ta jesienna nostalgia dopada mnie zawsze przed świętami listopadowymi, zastanawiam się wtedy, ile jest jeszcze naszych świąt w świętach...
nie wiem czemu, ale to całe Halloween kompletnie do mnie nie przemawia, owszem,
dla dzieci to atrakcja, zabawa, te wszystkie bajki o potworach,
zombie czy trupach... czemu to służy - nie wiem.

Ja staram się wtedy sięgać z przekory do naszej literatury,
choćby mickiewiczowskich "Dziadów"
gdzie te gusła przedstawione są w sposób, jak dla mnie bardziej 'tutejszy',
choć niewątpliwie bardziej stonowany, niż w Stanach czy Wielkiej Brytanii... . 

U nas w domu o zmarłych - jacy by nie byli - wypowiadać zawsze należało się z szacunkiem,
a i historie o duchach, duszach błądzących, opowiadane przez najczęściej najstarsze pokolenie,
brzmiały tak, że niezależnie od wieku, słuchając ich nie wiedziało się czy to prawda,
czy ubarwiona fikcją opowieść.
Wiadomo... ktoś słyszał, że ktoś słyszał, jak ktoś mówił, a kto zaczął tego już nikt nie pamięta...
ech, uwielbiałam te opowieści i przechowuję w pamięci ich strzępki do dziś. 
Święta będą takie, jakimi chcemy aby były... .

Ja dyni odpuszczę, wolę ją oglądać na balkonie, lub ... w zupie. 

A inne święta listopadowe? 
O 11 Listopada pisanie sobie odpuszczę... choć święta będą takie, jakimi chciemy aby były...

A tymczasem...

Siadłam do maszyny... długie wieczory... kubek herbaty z miodem... co będzie więcej ... nie wiem.
Na razie z przekory - zielone poduszki. Czeka je jeszcze krochmalenie, ale już teraz Wam się pochwalę. 

Miłego dnia dla Was!



sobota, 25 października 2014

Zmajstrowałam samochód... może otworzę fabrykę?!


Witajcie weekendowo!

Ostatni, choć pierwszy z serii ...

Wyszedł dość ciężki, przez to że dość dużo "części" musiałam zamontować.

Robi się kolejny... ciekawe czy ktoś zgadnie jaki kolor :D

Muszę poruszyć rezerwy koralików, jak nie starczy czeka mnie dziś jeszcze wizyta w "serwisie"

Trzymajcie się ciepło...

Ps. i nie zapomnijcie o zmianie czasu dzisiejszej nocy!

czwartek, 23 października 2014

Łódzki Fashion Week ... po mojemu...

Witam,
ostatnio głównie dzieci, zabawy, zabawki i ich sprawy wspólne zaprzątają mi głowę, a że dziś wystartował kolejny, już 11 Łódzki Fashion Week, pozwolę sobie na małą wspominkową opowiastkę. Taką modową... choć ponadczasową...

Owa wspominka ma już bagatela... 25lat...

Owe ćwierć wieku temu, kiedy to byłam małą dziewczynką - moja ukochana Babcia, nie ujmując w niczym swoim codziennym obowiązkom, znajdowała czas by nam - swoim wnuczkom wyczarowywać na drutach między innymi ubranka dla lal! Jaka to była frajda...Tym bardziej jaką frajdę miałam kilka tygodni temu, kiedy w pieleszach strychu znalazłam ... 3 maleńkie sweterki. Jakaś taka sentymentalna jestem - znalazłam modelkę, więc jakoś na jesień ją ubrać musiałam. Dzisiejszy dzień to dobra okazja. Sezon jesień/zima. Całość powstała dość spontanicznie, sukienka, kozaczki, czy torebka, ale sam sweterek pozostawiłam w stanie niezmiennym, jakby chcąc jednak zatrzymać ten czas... 

NR1





Dziękuję Babciu!

piątek, 10 października 2014

Święta w tym roku (u)biorę na... miękko!

Witam!

Na Święta przygotowuję dla moich klientek takie oto zestawiki, kolory wybrane teraz tylko nastrojowy wieczór z igiełką i ... byle do Świąt!




Druga strona też jest ozdobiona:


Całość oczwiście pięknie zapakowana, gdyż święta to i pięknie zapakowane prezenty... nawet dla siebie.
A więc jeśli ktoś coś - proszę o kontakt mailowy. Zestawy po 3 sztuki, lub pojedynczo. 

A Wy macie już jakieś pomysły na tegoroczne dekoracje?
C.D.N.

Pozdrawiam serdecznie,

sobota, 4 października 2014

Pieczątki...

Witam serdecznie,

dalej wykonuję zamówienia... dla małych i dużych klientów...

dla miłego Pawełka, który sam "znakował" swoje zaproszenia i upominki dla gości... moje dziecię pozazdrościło, też muszę mu coś przygotować ciekawego...może z wyścigówką albo samolotem... choć teraz na tapecie mam sztab "lekarski"
wymiar 49x19mm

Dla siebie też... wszak fajnie zapakować upominek z taką etykietką... Noszę w torebce kilka takich płaskich maluchów, fajna sprawa, zawsze pod ręką...

wymiar 40x15mm

A to już, wybiegając przezornie w przyszłość - stempelek do znakowania przesyłek czy rachunków dla Klientów. 

wymiar 23x23mm

Podoba się Wam?

Ps. zapraszam też do zajrzenia na Pchełki i perełki 2



czwartek, 25 września 2014

Maleństwa...

Witam!

Zaczęłam wykonywać takie słodkie maleńkie pieczątki i od razu zaskoczyło... 

Klientkom się podoba, to i Wam pokażę. Są trwałe i bardzo wygodne... świetnie też sprawdzają się jako... znaczek dla dzieci. Każdy brzdąc chce mieć swój, to co ja mogę...  robię misie, rybki, kwiatek, dwa kwiatki, korona... ostatnio nawet ninja. 

Dziś pokażę Wam znaczek mini w formacie 13x13mm

Klientka zadowolona, ja też





I jak? Podoba się Wam? 

Mnie bardzo...

c.d.n.

Ps. na koniec przemycę mały komunikat, mianowicie chciałabym się na początku jesieni pozbyć kilku drobiazgów, głównie robionych przeze mnie, bądź nabytych gdzieś kiedyś po coś, głównie w celach dekoracyjnych, jednak ściany -  jak to ściany nie chcą się rozciągać, więc zaglądajcie jutro na 


Pozdrawiam serdecznie,

środa, 24 września 2014

Mój... kawałek łąk jesiennych, pośród traw i kwiatów plennych...

Witam!

Moja miejska ZIELEŃ...

Jesienna zieleń, przebarwione trawy i kwiaty jakby wyłapujące ostatnie, jeszcze letnie promienie słońca.

Tyle tylko i aż tyle...



Nie mogłam nigdzie znaleźć odpowiednich drewnianych skrzyń, więc... zrobiłam je sobie... popołudniem. 

Są takie jakie miały być, ustawione schodkowo, pasujące co do centymetra... a jednocześnie  przy ich wykonaniu pozbyłam się zalegających pozostałości desek podłogowych... 

Z końcówki klepki podłogowej też się da... jak widać na załączonym obrazku. 

Teraz tylko dosadzę wrzosy, poukładam dynie i inne dary jesieni i ... ot taka jest moja miejska jesień...
Taka musi mi wystarczyć...


Moje ... szczęście...

Witam!

Szczęście uśmiechać się umie w najmniej spodziewanym momencie...

Oto moja piękna nagroda, a w zasadzie dwie... 

Najpierw... jedna...


Po otworzeniu ukazała się... druga...


... tak prezentują się obie...


A taki mają "rewers"...


Wnętrze skrywa delikatnie zdobioną różaną łąkę...


I jak tu nie wybierać się do Paryża?!

Wpadły one w moje ręce za sprawą EWY

Kto twórczości Ewy jeszcze nie poznał, niech nie zwleka...

A Tobie Ewuniu bardzo serdecznie dziękuję za ten wspaniały "łut szczęścia" jaki stał się oto moim udziałem... nie spodziewałam się nawet, że aż tyle można w nich zmieścić!  

Pozdrawiam jesiennie, acz słonecznie!




czwartek, 28 sierpnia 2014

Organizer.

Witajcie!

Kolejny rok szkolny za pasem, z tej okazji mam do zaproponowania (oczywiście nie tylko dla dzieci, ale i dla ... starszych dzieci ) następny organizer, już kiedyś taki robiłam. Napis ma on grawerowany, częściowo też jest barwiony bejcą, zabezpieczony lakierem. 

Ten egzemplarz powstał dla pewnej przemiłej łodzianki, 
ale gdyby ktoś chciał z innym, może nawet osobistym napisem - służę pomocą.

Podoba się Wam?

Nie mogę w tym miejscu nie zamieścić podziękowań dla pewnej niezwykle zdolnej osoby, mianowicie 

widoczny na zdjęciu notes to piękny kalendarz, w którego posiadanie weszłam za sprawą znanej już chyba wszystkim  Ewy, a ściślej rzecz ujmując Jej równie zdolnej Córki. Dziewczyny robią prawdziwe cudeńka, a mnie przypadło w udziale cieszyć się nimi nie tylko wirtualnie, ale i namacalnie.
Piękny, prawda?!
DZIĘKUJĘ PO STOKROĆ!

Pozdrawiam Was serdecznie i zapraszam wszystkich chętnych,

Korek uliczny czy ciasne osiedle...

Witam, 

Wracam i od razu pytam:

Co lepsze... korek uliczny, czy może osiedle, ale bardzo zagęszczone?!

Dodam, że mam na myśli taką wersję:


albo



W części jeszcze bez właścicieli... 

Wykonanie: MM

Poczyniłam kilka kartek... ale o tym innym razem...

Pozdrawiam Was już jesiennie... oglądam się na chryzantemy i wrzosy, więc chyba to już...

czwartek, 10 lipca 2014

Pracowity jak...

Witam wieczowo!
Zbiory tegoroczne miodu w trakcie... 

Efekt... zresztą zobaczcie odrobinkę ...


Żegnam Was mmmmiodowo! 


niedziela, 22 czerwca 2014

Okno...

Początek lata przywitaliśmy iście spontanicznie, na spacerze: ... zobaczcie, ten pan sprzedaje jagody... jedziemy na jagody? Za niecałe pół godziny spacer, przyroda, słoik jagód... sezon rozpoczęty znaczy. 

Jagodowe pierogi, bułeczki i inne takie będą jutro... dziś pokażę jeszcze uszyte rolety do pokoju młodego...

Materiał tak nam się spodobał, że jeszcze auto poducha powstała, ochraniacz na ścianę, powłoczka i jeszcze kto wie co wymyślę ;)

Ten krajobraz pustynny na parapecie to "kwiatki" młodego, przycinałam grubosza, a dziecie: mamo to takie małe kwiatki, nie można wyrzucić... co miałam zrobić... niech hoduje.

 Tak więc witaj lato, słońce, woda... 

piątek, 20 czerwca 2014

www...

WWW
Witam Was Wieczorowo!

Dawno nie blogowałam, choć część z Was odwiedzała mnie na Fejsbooku. Co robiłam? kilka ostatnich fotek...





Stronka skromna jeszcze, ale już jest ...

wtorek, 3 czerwca 2014

Nowy image...

Być może taki kolor Was zaskoczy... taki teraz właśnie będzie... u mnie wszędzie...  

Zapraszam tym samym na kawę/herbatę... 

sobota, 17 maja 2014

Chleb z miodem...

Smak dzieciństwa...
chleb z miodem albo miodowe bursztynowe krople w kubku ciepłego mleka przed snem... czas leci... 
A oto prosta kartka dla pewnego wspaniałego i najdroższego mi pszczelarza z okazji urodzin. Koniecznie w miodowej kolorystyce... 



Chleb jaki by nie był wymaga poszanowania i odpowiedniej oprawy. Może trudno w to uwierzyć, a jednak - tekst został napisany ręcznie, odręcznie.
Lubię chleb dobry, smaczny, lubię wyciągać go co rano z woreczka, ciesząc się jego świeżością.
Tych, którzy szukają dobrego chleba zapraszam do naszej piekarni na dole :D
Woreczki uszyła i podpisała moja wspaniała MMaryla.

Miłego weekendu!